niedziela, 27 stycznia 2013

Superkilen - miejski park w nowoczesnym wydaniu

źródło: www.archdaily.com
źródło: www.archdaily.com
Superkilen to miejski park przebiegający przez jedną z najbardziej zróżnicowanych kulturowo dzielnic Kopenhagi. Park w kształcie klina rozciąga się na długości 750 metrów i zajmuje powierzchnię 320 metrów kwadratowych. Impulsem do budowy parku był plan rewitalizacji tej części Kopenhagi, a myślą przewodnią było zbliżenie do siebie kilkudziesięciu narodowości, które zamieszkują ten obszar duńskiej stolicy. W rezultacie Kopenhaga miała utwierdzić swoją pozycję jako miasta otwartego i wielokulturowego, a mieszkańcy dzielnicy Nørrebro mieli zyskać nową, nowocześnie zaprojektowaną przestrzeń sprzyjającą wzajemnej integracji i poznawaniu różnorodnych kultur. Projektem i wykonawstwem tego pomysłu zajęły się trzy firmy Superflex, BIG i Topotek1, które specjalizują się w różnych dziedzinach, od działalności artystycznej przez architekturę i urbanistykę do architektury krajobrazu. Rezultatem kooperacji pomiędzy tymi firmami było powstanie projektu który dzieli przestrzeń biegnącą pomiędzy ścieżkami rowerowymi na trzy części: czerwoną, czarną i zieloną. Czerwony skwer to przestrzeń pomalowana na jaskrawe kolory, która jest przeznaczona na rekreację, sport i rozrywkę. Boisko do koszykówki, plac zabaw, ring bokserski czy narzędzia do ćwiczeń to tylko niektóre z rozrywek zaplanowanych w tym miejscu. Czarna część to klasyczny skwer będący centrum spotkań i odpoczynku. Cała nawierzchnia palcu pokryta jest siatką białych linii które omijają liczne siedziska, ławki, fontannę i inne urządzenia przez co elementy architektury skweru są bardziej uwypuklone na tle czerni asfaltu. Na północnym krańcu placu znajduje się łagodne wzniesienie, które urozmaica miejski pejzaż, a jednocześnie z jego szczytu roztacza się widok na oba końce parku. 
źródło: www.archdaily.com


źródło: www.archdaily.com
Ostatnia zielona część to połączenie zieleńca i skweru. Zróżnicowana powierzchnia parku jest wypełniona wzniesieniami, pagórkami i połączona z innymi częściami Superkilen dróżkami do spacerów i ścieżkami rowerowymi. W zielonej części znajdują się boiska do gry w hokeja, koszykówkę i piłkę, a także stoliki do pikników i spotkań okolicznych mieszkańców. Wyjątkowość parku podkreślają liczne odniesienia do innych narodowości i kultur. Na całej przestrzeni parku Superkilen znajdują się setki obiektów zgromadzonych w zakątkach całego świata i wkomponowanych w krajobraz miejskiego ogrodu. 
źródło: www.archdaily.com
Na każdym kroku można spotkać różnorodne elementy reprezentujące 60 krajów z całego świata. Od ławek i koszy rodem z Anglii, przez pokrywy studzienek z Izraela, Gdańska czy Paryża do fontanny z Maroka, zjeżdżalni w kształcie ośmiornicy z Japonii, a także wielkich neonowych znaków z Kataru, Rosji, Stanów Zjednoczonych i Chin. Poza sztucznymi obiektami to także rośliny z różnych zakątków świata: libańskie cedry, japońskie wiśnie czy chińskie palmy wypełniają przestrzeń parku. Superkilen to miejsce niezwykłe, które dzięki swojej różnorodności przyciąga uwagę i skupia energię miasta oraz jego mieszkańców. Projekt parku wyznacza nowe standardy w projektowaniu tego typu przestrzeni. W wielokulturowym społeczeństwie współczesnych metropolii jest potrzeba integrowania i przełamywania granic pomiędzy narodowościami ale jednocześnie zaznaczanie swojej odmienności, dzielenie się swoją kulturą i sztuką, a także wzmacnianie poczucia wspólnoty i wzajemnej tolerancji. Więcej informacji na temat Superkilen można zdobyć na następujących stronach: superflex.net , www.big.dk , www.topotek1.de . Zapraszamy także na naszą stronę fejsbuka gdzie można zobaczyć więcej zdjęć Superkilen: www.facebook.com/pages/Pracownia-Architektury-Krajobrazu . Zapraszamy i pozdrawiamy!

piątek, 25 stycznia 2013

Rośliny które warto mieć w ogrodzie - brzoza

źródło: internet
źródło: internet
Jedno z najpiękniejszych drzew występujących powszechnie w naturalnym krajobrazie pól i lasów i jedno z moich ulubionych. Zawsze kiedy wyobrażam sobie mój przyszły ogród jest w nim miejsce na brzozy. Cała wizja zmienia się co jakiś czas jednak brzozy zawsze tam są i chyba już zostaną. Dzisiejszy post ma na celu przekonanie każdego, kto błądząc w sieci trafi na ten blog, że brzozę w ogrodzie posadzić warto. Warto przede wszystkim ze względu na walory estetyczne; malowniczy pokrój, lekką zwiewną koronę i charakterystyczną dla większości gatunków białą korowinę, dzięki której brzozy dekoracyjne są również w stanie bezlistnym. Te atuty sprawiają że drzewa te świetnie sprawdzają się w wielu ogrodowych kompozycjach, zarówno w sielskich i romantycznych jak i tych bardzo nowoczesnych. Mając do dyspozycji dużo przestrzeni warto sadzić je w grupach, w mniejszych ogrodach pojedynczo jako soliter, korzystnie wyglądać będą na tle z ciemniejszych roślin np. iglaków.

źródło: internet
Brzozy jako jedne z pierwszych rozwijają liście na wiosnę, młode gałązki możemy wykorzystać w wielkanocnych bukietach, a jesienią u wielu gatunków liście przebarwiają się na piękny złocistożółty kolor, tworząc mocny kolorystyczny akcent w przestrzeni. Niestety właśnie ze względu na opadające na zimę liście, a dokładniej przez niechęć do ich grabienia wiele osób nie chce tych pięknych drzew w swoich ogrodach, a szkoda bo plusów jest znacznie więcej. Są to drzewa z reguły bardzo wytrzymałe w stosunku do warunków atmosferycznych o skromnych wymaganiach glebowych, a do tego dość szybko rosną i kosztują niewiele. Dla niektórych nie bez znaczenia może być też fakt, że według współczesnych radiestetów brzoza ma pozytywną energie i dotykanie jej oraz przebywanie w jej sąsiedztwie ma korzystny wpływ na nasze samopoczucie. W Polsce najczęściej spotykamy cztery gatunki: betula pendula - Brzoza brodawkowata, betula pubescens - brzoza omszona, betula papyrifera - brzoza papierowa, betula platyphylla - brzoza szerokolistna. W szkółkach prócz wielu odmian brzozy brodawkowatej znajdziemy jeszcze: brzozę chińską, b.Hosera z brązową korowiną, b.Maksymowicza oraz moją obecną faworytkę brzozę pożyteczną. Nie wszystkie z dostępnych gatunków nadają się do sadzenia w ogrodach przydomowych przede wszystkim ze względu na  wielkość jaką mogą osiągnąć.

źródło: internet
Jeżeli nie jesteśmy właścicielami parku, ani ogromnego ogrodu przy rezydencji  to i tak mamy w czym wybierać.  W małym ogrodzie bez wahania możemy posadzić niewielką brzozę pożyteczną w odmianie 'Long Trunk'  o parasolowatej, zwisającej koronie, śnieżnobiałej korze i ciemnozielonych liściach lub bardzo podobną brzozę brodawkowatą odm. 'Youngii' o jasnozielonych liściach. Wśród gatunków o wzniesionym pokroju na uwagę zasługują Brzoza brodawkowata 'Golden Cloud' i brzoza pożyteczna 'Doorenbos'  są nieco większe bo mogą dorosnąć nawet 10 m. W niewielkim ogrodzie sprawdzą się jako soliter na ciemnym tle roślin lub budynku, w większym ogrodzie ciekawy efekt można osiągnąć sadząc je w grupie. No, a co jeżeli przypadkiem jesteśmy właścicielami parku? No cóż, bez brzozy ani rusz. Zapraszamy na naszą stronę fejsbuka gdzie wkrótce więcej zdjęć również z ciekawym wykorzystaniem brzózek: www.facebook.com/pages/Pracownia-Architektury-Krajobrazu Pozdrawiamy!

poniedziałek, 21 stycznia 2013

OJB - architektura krajobrazu wielkiego formatu

źródło: www.ojb.com

źródło: www.ojb.com
OJB - za tymi słowami kryje się grupa architektów krajobrazu, konstruktorów i projektantów którzy reprezentują Office of James Burnett. Studio projektowe OJB zostało założone przez Jamesa Burnetta w 1989 roku i ma swoją główną siedzibę w Houston w Teksasie. Od tego czasu studio projektowe zrealizowało kilkadziesiąt bardzo ciekawych realizacji, głównie na terenie Stanów Zjednoczonych i wielokrotnie było nagradzane za pomysłowość i odważne, nowoczesne projekty. Dzisiaj OJB zatrudnia  kilkudziesięciu interdyscyplinarnych projektantów z wieloletnim doświadczeniem, którzy pod przewodnictwem Jamesa Burnetta tworzą innowacyjne i kompleksowe projekty łączące architekturę krajobrazu z urbanistyką i budownictwem. Myślą przewodnią jest tworzenie niezapomnianych, odważnych pejzaży łączących zielone kompozycje z krajobrazem miasta wytworzonym przez człowieka. Jednolity związek pomiędzy architekturą i przyrodą, otwarte, pełne powietrza przestrzenie są ich znakiem rozpoznawczym. Architekci ze studia OJB zajmują się głównie dużymi, kompleksowymi  projektami przestrzeni publicznych takich jak parki, skwery i place oraz aranżacją osiedli akademickich, dużych posiadłości prywatnych i przestrzeni wokół obiektów komercyjnych. Każdy z pomysłów jest poparty konsultacjami z inwestorem i szczegółowymi studiami nad przeznaczeniem, funkcjonalnością i estetyką projektowanej przestrzeni.
źródło: www.ojb.com

Powstałe aranżacje cechuje płynność i swoboda linii, znakomite wykorzystanie przestrzeni i równowaga proporcji pomiędzy zurbanizowanym pejzażem  miasta, a zielonym krajobrazem parków i skwerów. Wszystkie elementy projektów są doskonale zorganizowane i dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. Połączenie nowoczesnego wzornictwa. lekkiej, finezyjnej architektury z elementami płynącej wody i zielonymi przestrzeniami trawników i świetnie dobranych roślin daje znakomite efekty. Przestrzenie tworzone przez studio Jamesa Burnetta nie są tylko martwymi rysunkami na deskach kreślarzy ale w rzeczywistości są ośrodkiem spotkań, zielonymi aortami miast i miasteczek które gromadzą masy mieszkańców i przechodniów. Doskonałe realizacje studia OJB mogą być wzorem na to jak tworzyć eleganckie, funkcjonalne przestrzenie pełne wdzięku i równowagi. Zastosowane rozwiązania niejednokrotnie zadziwiają, fascynują i pozostawiają nas z wrażeniem obcowania z czymś wyjątkowym - z architekturą krajobrazu wielkiego formatu. Więcej informacji o pracowni OJB można znaleźć na ich oficjalne stronie: www.ojb.com , a na naszej stronie fejsbuka prezentujemy galerię z ich najciekawszymi projektami: www.facebook.com/pages/Pracownia-Architektury-Krajobrazu .

sobota, 19 stycznia 2013

Imperium szkła - Dale Chihuly

źródło: www.chihuly.com
źródło: www.chihuly.com
Dale Chihuly już od przeszło 50 lat tworzy swoje nieprawdopodobne szklane rzeźby i instalacje. Wszystko zaczęło się jeszcze w latach dzieciństwa gdzie podczas zabaw w ogrodzie zauważył jak wiele abstrakcyjnych i różnorakich form przybierają rośliny i zwierzęta. Ta fascynacja przyrodą, roślinami, a później morzem i żyjącymi w nim istotami byłą inspiracją do tworzenia organicznych, barwnych instalacji rzeźb. Dale szlifował swój warsztat projektanta, szklarza i rzeźbiarza na studiach w Waszyngtonie i Wisconsin, gdzie zdobywał kolejne tytuły naukowe w dziedzinach sztuk plastycznych. Kolejne lata to podróże po Stanach i Europie w poszukiwaniu inspiracji i nauki wśród mistrzów sztuki szklarskiej oraz współpraca z projektantami i artystami  z całego świata przy większych i mniejszych projektach. W roku 1976 ulega poważnemu wypadkowi samochodowemu i traci wzrok w lewym oku co uniemożliwia mu samodzielne dmuchanie szkła do czego potrzebne jest doskonałe postrzeganie odległości i przestrzeni. Dale nie załamuje się i ze zdwojoną siła kontynuuje działalność artystyczną i dydaktyczną w Rhode Island School of Design gdzie przez kilkanaście kolejnych lat jest głównym wykładowcą sztuki rzeźbienia w szkle. W tym czasie intensywnie współpracuje ze swoim zespołem artystów i rzemieślników którzy tworzą projekty i instalacje według jego projektów. Pod koniec lat 70 następuje przełom w karierze Chihulya. Zostaje zauważony przez kuratorów wystaw i szersze grono odbiorców, architektów oraz projektantów, którzy zapraszają go do wystaw i wspólnych projektów na całym świecie. 
źródło: www.chihuly.com
Twórczość Dalea jest niesamowicie różnorodna, barwna i innowacyjna. Wspólnym mianownikiem dla jego wszystkich projektów jest fascynacja przyrodą i pseudo organiczne kształty uwięzione w szklanych formach. Jego prace przybierają różnorodne formy począwszy od owalnych, jajowatych form poprzez strzeliste cylindry, laski, zwiewne niby ptaki do skomplikowanych wężowatych konstrukcji.
źródło: www.chihuly.com
Niewielkie jak i monumentalne kilkunastometrowe formy zachwycają finezją kształtów, różnorodnością kolorów, zadziwiają doskonałością warsztatu i precyzją wykończeń oraz detali. Jego pracę zdobią zarówno przestrzenie galerii, wystaw artystycznych i prywatnych domów. Są także eksponowane wśród rozległych pejzaży parków i bogatej zieleni ogrodów botanicznych na całym świecie. Ogrodowe instalacje z jednej strony przytłaczają mnogością kształtów i dominują nad otaczającym je krajobrazem, w innym układzie nawzajem się uzupełniają i z gracją współtworzą zielone wnętrza, a także ukryte wśród roślin doskonale imitują ich kształty i wtapiają się w ogrodowy pejzaż. Poza tworzeniem w szkle krzemowym jego prace powstają w szkle akrylowym oraz lodzie i są podświetlane różnobarwnymi neonami i reflektorami.
źródło: www.chihuly.com
Zarówno te pseudoorganiczne jak i awangardowe instalacje już po pierwszym spojrzeniu zachwycają i inspirują, a po zapadnięciu zmroku czarują neonowymi rozbłyskami i odbiciami odkrywając przed nami swoją drugą, świetlistą naturę. Dale Chihuly to artysta niezwykły którego twórczość jakby żywcem wyjęta z innej rzeczywistości wzbudza zdziwienie, zachwyca, prowokuje ale też fascynuje i hipnotyzuje kosmicznymi kształtami na stałe pozostając w naszej pamięci. Po więcej informacji na temat tego genialnego artysty wysyłamy na jego oficjalną stronę: www.chihuly.com lub na stronę: www.chihulygardenandglass.com, a także na naszą stronę fejsbuka: www.facebook.com/pages/Pracownia-Architektury-Krajobrazu Zapraszamy i pozdrawiamy!

czwartek, 17 stycznia 2013

Patrick Blanc i jego wertykalne ogrody

źródło: www.verticalgardenpatrickblanc.com

źródło: www.verticalgardenpatrickblanc.com
Patrick Blanc to francuski naukowiec, botanik, projektant zieleni i w końcu wynalazca. Jako pierwszy na szeroką skalę spopularyzował ideę i pomysł na "Mur Végétal" czyli Zieloną Ścianę. Wszystko zaczęło się od fascynacji roślinami tropikalnymi i ewoluowało podczas czasów studenckich i akademickich oraz w czasie podróży po lasach tropikalnych południowej Azji. Fascynacja roślinami porastającymi pionowe ściany, klify i drzewa, które wykorzystywały minimalne warunki siedliskowe do wykształcenia bogatego ekosystemu zaowocowała do powstania pierwszego patentu pod koniec lat 80. Wkrótce po tym doszło do pierwszych realizacji głównie na terenie Paryża, a jednym z najważniejszych była zielona elewacja Muzeum Nauki i Techniki w 1986 roku.  Po tym sukcesie jego pomysłowość i innowacja została zauważona przez środowiska projektantów i architektów co zaowocowało zaproszeniami do udziału w wystawach ogrodniczych i lawinową realizacją projektów wertykalnych ogrodów w całej Europie. Dzisiaj Patrick Blanc ma już za sobą setki większych i mniejszych realizacji na całym świecie, jest zapraszany przez znanych architektów do tworzenia nowych realizacji zielonych elewacji i wystroju zielonych ścian we wnętrzach. Został niekwestionowanym guru projektantów zielonych ścian i wciąż zaskakuje nowymi genialnymi instalacjami na światowym poziomie.
źródło: www.verticalgardenpatrickblanc.com
Budowa pionowego ogrodu według pomysłu Blanca jest stosunkowo łatwa i praktycznie można ją wykonać na każdej ścianie, gdyż  technologia uprawy roślin nie wymaga użycia ziemi dzięki czemu metr kwadratowy konstrukcji waży tylko około 30 kg. Cała konstrukcja opiera się na stalowej ramie, warstwie PVC izolującej właściwą ścianę od korzeni i wilgoci i w końcu na płótnie z grubego, porowatego filcu pokrytej kieszeniami na rośliny. Nasiona, szczepki i w końcu całe rośliny są umieszczane na bazie z filcu i dzięki porowatej strukturze tego materiału mogą się z nim wiązać systemem korzeni. Cała konstrukcja jest od góry zasilana wodą i swobodnie dzięki grawitacji przenika przez cały system filcowego płótna do każdej rośliny. Tak jak epifity w naturalnym środowisku rośliny posadzone na zielonych ścianach czerpią substancje odżywcze z wody wzbogacanej mieszanką nawozów, a potrzebny do fotosyntezy dwutlenek węgla czerpią z powietrza. 
źródło: www.verticalgardenpatrickblanc.com









Wertykalne ogrody to genialne rozwiązanie dzięki któremu można adoptować pionowe ściany i powierzchnie do poprawy warunków mikroklimatycznych miejskich metropolii czy zatłoczonych galerii handlowych, ale także wzbogacać miejski, surowy pejzaż bogactwem zielonych arrasów rodem z tropikalnej dżungli. Do dalszej lektury zapraszam na stronę Patricka Blancka, gdzie możemy dowiedzieć się jeszcze więcej o nim samym i o jego pasji: www.verticalgardenpatrickblanc.com , a także na naszą stronę fejsbuka gdzie zamieszczamy galerię wertykalnych ogrodów: www.facebook.com/pages/Pracownia-Architektury-Krajobrazu  Zapraszamy!

środa, 16 stycznia 2013

SWON DESIGN - iluzje ze szkła i swiatła

źródło: www.swondesign.com
SWON DESIGN jest to dwójka artystów i projektantów którzy tworzą niesamowite instalacje łączące szkło i światło w przenikające się nawzajem płaszczyzny. Jak sami piszą ich celem jest przekraczanie granic pomiędzy sztuka i projektowaniem, łączeniem tych dwóch dziedzin w jedną całość i trzeba im przyznać, że wychodzi im to nader zjawiskowo.
źródło: www.swondesign.com
Na prezentacje swoich dzieł wybierają otwarte przestrzenie, wielkomiejski pejzaż ale także naturalne plenery. Nie chcą ze swoimi dziełami zamykać się w pracowniach i zaciszach galerii. Dla swoich prac szukają szerszej grupy odbiorców, interakcji pomiędzy otoczeniem a powstałą instalacją. Andrey Berezowski i Michael Batchelor już od dwudziestu lat działają jako artyści i projektanci zdobywając doświadczenie i szlifują swój warsztat. Od dwunastu lat współtworzą razem pod szyldem SWON i przez ten czas wyrobili sobie reputację jednego z najbardziej awangardowych zespołów tworzących szklane i świetlne iluzje. 

źródło: www.swondesign.com
Przy każdym kolejnym projekcie starają się przebić swoje poprzednie dokonania i pchnąć sztukę projektowania o klasę wyżej, by powstałe dzieło wywołało w odbiorcy uczucie zachwytu, fascynacji i podziwu. Przy tworzeniu instalacji wykorzystują różne techniki kształtowania szkła, co daje efekt świetlnych puzzli i miraży, czy w innym przypadku żywych tafli szkła falujących jak abstrakcyjne organizmy podsycane światłem neonów. Z każdym kolejnym spojrzeniem układ refleksów i odbić odrobinę zmienia nasze postrzeganie instalacji przez co nabiera ona charakteru świetlnej iluzji i zaskakuje nas po raz kolejny swoją głębią i trójwymiarowością. Konstrukcje SWON są jak żywe organizmy stworzone z lodu i ognia. Zmieniają swoje kształty i wydają się być jak słoneczna plazma uwięziona w wirującym tańcu fotonów wewnątrz krystalicznej sieci szklanej pułapki. Po krawędziach i załamaniach szkła skaczą neonowe odbicia pozostawiając poświatę pod powiekami i wytapiając w duszy ogniste pejzaże wirujących rozbłysków.

źródło: www.swondesign.com

Jeżeli chcecie się dowiedzieć więcej na temat SWON DESIGN zapraszam na ich stronę: www.swondesign.com a także na naszą stronę fejsbuka, gdzie prezentujemy więcej zdjęć: www.facebook.com/pages/Pracownia-Architektury-Krajobrazu Pozdrawiamy!

wtorek, 15 stycznia 2013

Corten - stal w architekturze krajobrazu

Corten czy inaczej stal kortenowska to stop metali o podwyższonej odporności na warunki atmosferyczne, której żadna niepogoda i rdza nie są straszne. Dzięki zastosowaniu dodatków różnych pierwiastków stopowych ta znakomita stal konstrukcyjna ulega naturalnej pasywacji, czyli pokrywa się patyną, za co bezpośrednio odpowiadają związki miedzi, chromu, niklu i fosforu. Naturalny brązowy nalot pojawia się stopniowo na powierzchni stali i w zależności od agresywności warunków atmosferycznych pełen proces może zająć od kilku do kilkunastu miesięcy. Po całkowity pokryciu się patyną powierzchnia staję się odporna na rdzę i nie wymaga żadnej ochrony za pomocą farby czy innej konserwacji. Jedynie na powierzchniach płaskich i we wgłębieniach gdzie woda przez dłuższy czas może zalegać dochodzi do korozji stali, dlatego już w procesie projektowania należy   uwzględnić warunki atmosferyczne i pozwolić na to aby powierzchnia cortenu mogła obeschnąć od nadmiaru wody. Pomysł na produkcję tego typu stali powstał w Stanach Zjednoczonych w czasach Wielkiego Kryzysu, czyli w latach 30 -tych XX wieku. 
Chodziło o uzyskanie stopu stali który będzie wytrzymały i tani w użytkowaniu, czyli nie będzie wymagał nakładów finansowych na kosztowną i regularną konserwację. W rezultacie uzyskano doskonałą i wytrzymałą stal konstrukcyjną, która samoistnie pokrywa się brązową patyną. Na początku walory cortenu były wykorzystywane w dużych stalowych konstrukcjach, takich jak mosty, kominy, różnego rodzaju wieże i maszty. Z czasem konstruktorzy i projektanci zafascynowania pięknem patynowanej powierzchni wykorzystywali tą stal w budowie fasad budynków, rzeźb, pomników i w końcu w projektowaniu małej architektury ogrodów, placów i parków. Właściwości fizyczne stali, czyli odporność na odprężenia, sztywność i wytrzymałość pozwalają na wielką swobodę w procesie projektowania mniejszych i większych konstrukcji, a brązowo - ruda powłoka znakomicie łączy się z innymi materiałami jak kamień, drewno czy szkło. Konstrukcje ze stali kortenowskiej znakomicie wyglądają w otoczeniu roślin, doskonale kontrastując rdzawą powłoką z soczystą zielenią. Corten łączy w sobie żywioły ognia i ziemi, jednocześnie jest na swój sposób elegancki, surowy, oryginalny a sam proces pasywacji przypomina nam o upływającym czasie. Proste, monumentalne, lekko zaśniedziałe powierzchnie stali kortenowskiej doskonale łączą się nowoczesną architekturą, ale właściwości plastyczne stali i możliwość perforacji sprawia, że każde wnętrze może być urozmaicone o ten szlachetny materiał. 

Ograniczeniem jest tylko nasza wyobraźnia no i oczywiście nakłady finansowe, ale trzeba pamiętać o wartościach estetycznych jaki możemy osiągnąć i o braku konserwacji, co w przyszłości odciąży nasz budżet na pielęgnacje naszego ogrodu. Z tej niezwykłej stali możemy wykonać niewielkie konstrukcje jak donice, ławki, paleniska, które będą tylko dodatkiem, akcentem zielonej przestrzeni, czy wykorzystać go do budowy tarasów, ścian oporowych, schodów, ogrodzeń, parawanów, pomostów, altan. Granice wyznacza tylko nasza kreatywność i pomysłowość. Na naszej stronie fejsbuka: www.facebook.com/pages/Pracownia-Architektury-Krajobrazu pokazujemy więcej realizacji z wykorzystaniem stali kortenowskiej. Zapraszamy i pozdrawiamy.

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Designerskie iluminacje, czyli budowanie nastroju

źródło: www.myyour.pl
źródło: www.myyour.pl
Każde ogrodowe wnętrze zasługuje na odpowiednią oprawę świetlną dzięki której będziemy mogli podziwiać jego uroki również po zapadnięciu zmroku. Dzięki elementom oświetlenia na nowo tworzymy charakter naszego ogrodu akcentując wybrane części, a inne ukrywając w mroku nocy. Współcześnie światło w ogrodzie to nie tylko różnego rodzaju lampy i lampki wyznaczające ogrodowe ścieżki, przestrzenie oraz podświetlające ściany i elewacje. To również mniej lub bardziej awangardowe elementy będące w równym stopniu ogrodowymi meblami, a także nowoczesnymi iluminacjami rozpraszającymi letnie wieczory wewnętrznym światłem. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych materiałów i energooszczędnych źródeł światła współcześni designerzy tworzą ciekawe i intrygujące instalacje. Niekiedy jest to połączenie tradycyjnych form ogrodowej architektury z elementami światła oraz awangardowych ale też ponadczasowych dzieł rodem z filmów sf, które jednak doskonale wypełniają ogrodowe przestrzenie. 

źródło: www.vondom.com
Zabawa formą, kształtem, kolorem i materiałami oraz wnikliwe studia nad istotą designu zaowocowała powstaniem niepowtarzalnych form zachwycających dopracowanymi szczegółami, prostotą i jakością. Zastosowanie nowoczesnych materiałów, przepuszczających światło tworzyw sztucznych i wewnętrznych źródeł światła dało zadziwiające rezultaty. Rozświetlone kształty delikatnie zalewają ogrodowe wnętrza rozproszoną poświatą, przykuwają uwagę oryginalnym wzornictwem, nadają charakteru zielonym przestrzeniom i znakomicie się komponują z nowoczesną ale także tradycyjną architekturą. 

źródło: www.vondom.com
Mogą być znakomitym dodatkiem, niewielkim akcentem do ogrodowej aranżacji lub wręcz przeciwnie wypełniać przestrzeń pełniąc rolę dominanty która kształtuje swoją obecnością charakter zielonego wnętrza. Wykorzystanie energooszczędnych źródeł światła gwarantuje, że nasze rachunki za prąd nie przyprawią nas o zawrót głowy. Zasilane za pomocą baterii lub przewodów instalacje można swobodnie przemieszczać w naszym ogrodzie co jakiś czas zmieniając ustawienie naszej ogrodowej kompozycji, a dzięki różnym wariantom kolorystycznym możemy wypełniać przestrzeń całą gamą odcieni tęczy:  lodowym spokojem błękitu i fioletu, waniliową ciepłą poświatą lub pomarańczową i czerwoną orgią blasków. 

źródło: www.vondom.com
Zapraszamy na naszą stronę fejsbuka, gdzie prezentujemy więcej ciekawych przykładów nowoczesnych ogrodowych iluminacji:  www.facebook.com/Pracownia-Architektury-Krajobrazu , a dla zainteresowanych zapraszamy na strony firm których produkty były naszą inspiracją: www.vondom.com i www.myyour.pl Pozdrawiamy!

czwartek, 10 stycznia 2013

Rzeźby w ogrodzie - David Harber

źródło: www.davidharber.co.uk
Rzeźby w ogrodzie to nie tylko figurki zwierząt i ludzi ale też abstrakcyjne dzieła stworzone ze stali, kamienia czy drewna. Nowoczesne instalacje łączą elementy sztucznego światła i  promieni słońca, są to różnego rodzaju fontanny, wodne ściany, a także elementy ognia w postaci zniczy i palenisk. Już na etapie projektowania naszego ogrodu powinniśmy pomyśleć czy i gdzie chcemy umieścić ogrodowe instalację. 
Mogą one przyciągać wzrok skupiając naszą uwagę na konkretnej części ogrodu kształtując w ten sposób klimat naszego zielonego zakątka lub w subtelny sposób, ukryte wśród zielonej gęstwiny, odkrywać przed nami kolejne tajemnice ogrodu. Cała tajemnica właściwego wkomponowania rzeźby to dobranie odpowiedniego motywu do charakteru ogrodu, kontrastowe i jednolite tło na którym instalacja będzie ciekawie wyeksponowana oraz dobranie proporcji rzeźby do wymiarów ogrodowego wnętrza. 
źródło: www.davidharber.co.uk
Doskonałym przykładem konstrukcji ogrodowych z najwyższej półki są dzieła tworzone przez Davida Harbera. W jego pracowni w Oxfordshire powstają prawdziwe cuda sztuki rzeźbiarskiej. Z połączenia stali i kamienia wyrastają lśniące w słońcu monumenty, lustrzane obeliski i kręgi, ażurowe kule wypełnione wewnętrznym światłem, człekokształtne zegary słoneczne, lśniące fontanny i tryskające ciepłym ogniem znicze. Jak pisze sam autor tematem przewodnim i inspiracją do powstania tych niezwykłych konstrukcji jest interakcja pomiędzy światłem, krajobrazem oraz wodą. Trójwymiarowe, bogate w detale dzieła, nie są tylko statyczną ozdobą ogrodu ale ich wypolerowane odbicia, załamania światła, gra wody i ognia, tworzą kolejne światy i krajobrazy wyczarowane w odbiciach błyszczącej stali, płynącej wody i nagrzanego powietrza. Połączenie żywiołów i uwięzienie ich w abstrakcyjnych formach mają uosabiać nieprzewidywalność, iluzję i mijający czas.

źródło: www.davidharber.co.uk
źródło: www.davidharber.co.uk

Najważniejsze, że rzeźby Harbera nie przytłaczają ale zrastają, łączą się z istniejącym pejzażem siecią odbić i refleksów, a przez to mają w sobie jakąś prawie magiczną moc przykuwającą naszą uwagę. Prawie w naturalny sposób zjednoczone z krajobrazem niezwykłe instalacje  urozmaicają przestrzeń ogrodów, są integralną częścią pejzażu i niezwykłym akcentem zielonych wnętrz. Zainteresowanych twórczością Davida Harbera i jego zespołu wysyłamy do jego strony: www.davidharber.co.uk. Na naszej fejsbukowej stronie prezentujemy więcej ciekawych instalacji ogrodowych, a także mnóstwo inspiracji i nowości z tematu aranżowania ogrodów: www.facebook.com/Pracownia-Architektury-Krajobrazu   Wkrótce więcej postów i ciekawych tematów na naszych stronach. Pozdrawiamy!